Moja Historia

Czy myślałeś kiedyś, jak by to było "MIEĆ ŻYCIE DLA SIEBIE"?

Ja, rozumiem to w ten sposób:
Gdyby odjąć czas poświęcony na sen, dojazdy do pracy, samą pracę i wypełnianie codziennych obowiązków, większości ludziom nie pozostałoby więcej czasu, niż jedna lub dwie godziny dziennie, aby robić to co lubią, a zresztą - czy mieliby na to pieniądze?
Zadaje Ci to pytanie, ponieważ odkryłem, jak można MIEĆ ŻYCIE DLA SIEBIE , rozwijając firmę opartą na własnej działalności. Znam system pracy, który jest tak prosty, że każdy może się go nauczyć. Nie trzeba być handlowcem i nie wymaga to wiele czasu. Jeśli jesteś zainteresowany informacjami na ten temat  napisz do mnie.

MOJA HISTORIA :

Moim wielkim marzeniem zawsze było, by mieć SWOJE ŻYCIE DLA SIEBIE. Nie chciałem nigdy pracować dla jakiegoś szefa, siedząc całymi dniami w pracy jak to robi większość ludzi, bo zrozumiałem, że taką pracą będę tylko pomagał realizować marzenia swojego szefa, a nie swoje. A JA ZAWSZE CHCIAŁEM REALIZOWAĆ SWOJE MARZENIA, A NIE CZYJEŚ! Po prostu chciałem MIEĆ ŻYCIE DLA SIEBIE i przede wszystkim – co dla mnie jest najważniejsze – to mieć kontrolę nad własnym życiem. Dlatego zacząłem się zastanawiać nad tym, co mam zrobić w życiu i jak pokierować swoją karierą zawodową żebym mógł osiągnąć prawdziwą NIEZALEŻNOŚĆ FINANSOWĄ. W miarę upływu lat zrozumiałem, że nigdy nie znajdę tradycyjnego biznesu, który da mi wszystko czego chcę: finansowej niezależności, czasu na hobby i wolności, by robić rzeczy dla mnie ważne. Szukałem długo i wypatrywałem biznesu, który dałby mi to, na co liczyłem. Niestety zawsze zostawałem z pustymi rękoma.
Wtedy, zostałem przedstawiony trenerowi stylu życia. Chciałem poznać wszystko. Zrobiłem więc dokładne rozpoznanie. Odwiedzałem i spotykałem się z ludźmi, którzy podjęli wyzwanie. Nie mogłem uwierzyć w to, czego się dowiedziałem. Poczułem wielkie podniecenie, gdy odkryłem prawdziwy potencjał tego światowego trendu. Byłem oszołomiony wolnością i stylem życia jakiego tutaj ludzie doświadczali. Pamiętam jak obiecałem sobie:
„Jeśli to prawda, to ja będę to robić i porażka nie wchodzi w grę”. Zacząłem więc szukać najlepszej firmy dzięki której mógłbym rozwijać swój domowy biznes.
 Moje marzenia zaczęły się realizować, a wszystkie moje sukcesy i dobrą passę zawdzięczam mojemu domowemu biznesowi.

Zastanów się:
– Czy jesteś zadowolony z samochodu, którym obecnie jeździsz?
– Czy jesteś zadowolony z obecnej pracy?
– Czy jesteś zadowolony z obecnych dochodów, które osiągasz w aktualnej pracy?
– Czy jesteś zachwycony z czasu, który poświęcasz swojemu partnerowi, dzieciom i temu co lubisz?
 
Jeśli TAK?
To ta oferta być może nie jest dla Ciebie.
 Ale…
– Jeśli nie osiągnąłeś tego o czym marzyłeś.
– Jeśli nie mieszkasz tam, gdzie chciałeś.
– Jeśli swoich dzieci nie widzisz tak często jakbyś chciał.
To być może powinieneś uważnie przeczytać informacje zawarte poniżej…
 
Pomyśl
Mniej niż 1% Europejczyków będąc na emeryturze jest NIEZALEŻNYCH FINANSOWO.
Tylko 4% powodzi się NIEŹLE. A nieprawdopodobne 95% żyje NA SKRAJU NĘDZY.
Nie wierz w BAJKI.
 
Jeśli nie jesteś zadowolony z obecnej sytuacji zawodowej i finansowej, to jeśli nic nie zmienisz w swoim życiu, to nie ma szans, żeby coś się zmieniło na lepsze.
 Czy słyszałeś jaka jest definicja szaleństwa?

 SZALEŃSTWO – to robienie ciągle tego samego, a oczekiwanie lepszych rezultatów.

  Zastanów się przez chwilę, co chcesz osiągnąć w życiu?
 Co czeka Cię jutro?
– Kolejny dzień, gdy zerwiesz się na dźwięk budzika?
– Kolejny dzień, który Twoje dzieci spędzą w świetlicy?
– Kolejny dzień pracy dla kogoś innego?
– Kolejny dzień, którego nie spędzisz z rodziną?
– Kolejny rok bez urlopu?
– Kolejny dzień, w którym będziesz drżał o swoją przyszłość?
 Co MOŻE czekać Cię jutro?
– Zbudzisz się z nowymi perspektywami na życie!
– Zobaczysz, jak dorastają Twoje dzieci!
– Podniesiesz głowę i zaczniesz pracować dla siebie!
– Będziesz miał czas dla swojej rodziny!
– Będziesz miał czas i pieniądze, by wyjechać na długi urlop!
– Zaczniesz robić wspaniałe plany na przyszłość!
 
Czy myślałeś kiedyś, jak by to było „MIEĆ ŻYCIE DLA SIEBIE” ?
 Ja, rozumiem to w ten sposób: Gdyby odjąć czas poświęcony na sen, dojazdy do pracy, samą pracę i wypełnianie codziennych obowiązków, większości ludziom nie pozostałoby więcej czasu, niż jedna lub dwie godziny dziennie, aby robić to, co lubią, a zresztą – czy mieliby na to pieniądze? 
Czy interesują cię:
– ZDROWIE
– WOLNY CZAS
– PIENIĄDZE ?
Gdybym Ci powiedział, że mogę Ci pokazać jak mieć te trzy rzeczy jednocześnie, to czy byłbyś zainteresowany? 
W XX wieku dzięki gwałtownemu rozwojowi techniki przeszliśmy od ery przemysłowej do ery informatycznej. Dla naszych dziadków i rodziców ważne było, aby chodzić do szkoły i uzyskiwać dobre oceny, a następnie zdobyć stabilną i dobrą pracę. Wielu z nich pracowało u jednego pracodawcy przez 20 – 30 lat. W latach 90-tych XX wieku poznaliśmy zupełnie nowe dla nas określenia, jak np.: redukcja etatów, zwolnienia zbiorowe, recesja. Nieliczni zrozumieli wtedy, że oprócz dobrej szkoły niezbędna jest również znajomość zasad rządzących ekonomią, jak również umiejętność postępowania z finansami. Pozostaliśmy jednak finansowymi analfabetami, ponieważ nasz system edukacyjny nadal pozostał w XIX wieku, nie zauważając zmieniającej się wokół nas rzeczywistości.
 
Są trzy rodzaje edukacji:
Edukacja szkolna- uczy Cię miedzy innymi czytania i pisania.
Edukacja zawodowa- uczy Cię wykonywania jakiegoś zawodu.
Edukacja finansowa- uczy Cię, jak w życiu obchodzić się z pieniędzmi, czyli jak zdobyć FINANSOWĄ INTELIGENCJĘ.
 
Niestety na temat rozwoju FINANSOWEJ INTELIGENCJI nie mamy możliwości uczyć się w żadnej tradycyjnej szkole, dlatego tak niewiele osób osiąga w życiu PRAWDZIWĄ WOLNOŚĆ I NIEZALEŻNOŚĆ FINANSOWĄ.
 Jeśli rozwiniesz w sobie FINANSOWĄ INTELIGENCJĘ nie będziesz musiał całymi dniami siedzieć w pracy, bo nauczysz się, jak pieniądze mogą pracować dla Ciebie.

Moje motto brzmi:

"STAŃ SIĘ ODPOWIEDZIALNY ZA SWOJE FINANSE, BO W PRZECIWNYM RAZIE CAŁE ŻYCIE BĘDZIESZ WYKONYWAŁ POLECENIA INNYCH. MOŻESZ STAĆ SIĘ NIEWOLNIKIEM SWOICH PIENIĘDZY, ALBO ICH PANEM"

Dzięki szkoleniom i seminariom, które odbyłem w ciągu mojej 30 letniej kariery zawodowej uzyskałem odpowiedzi na pytania, które zawsze mnie zastanawiały, a mianowicie:
* Jaka jest różnica pomiędzy pracownikiem, a właścicielem biznesu?
* Dlaczego większość pracowników przemieszcza się z jednej pracy do drugiej, podczas gdy inni rezygnują z pracy na etacie, aby zbudować własne imperium biznesu?
* Dlaczego w epoce przemysłowej większość rodziców chciała, aby ich dzieci były lekarzami, księgowymi, czy prawnikami i dlaczego w epoce informacyjnej dochody w tych zawodach ulegają degradacji? 
Czy wiesz, że wielu utalentowanych absolwentów wyższych uczelni chce pracować dla ludzi, którzy porzucili studia – takich, jak np.: Bill Gates z Microsoftu, Richard Branson z Virgin Industries, Michael Dell z Dell Computers, czy Ted Turner z CNN?
 To są multimilionerzy, którym dyplomy nie były potrzebne, żeby osiągnąć w życiu sukces zawodowy i finansowy.
 Czy zastanawiałeś się, dlaczego tak się dzieje, że jedni w życiu pracują długo i ciężko za niewielkie pieniądze, a inni pracują mniej i powodzi im się lepiej? Ja też się kiedyś długo nad tym zastanawiałem, dopóki nie usłyszałem pewnej mądrej historii, jeśli pozwolisz to Ci ją teraz opowiem: 
„Istniała kiedyś mała, osobliwa wioska. Była ona wspaniałym miejscem do życia, poza jednym problemem. Jeżeli nie padało, wioska nie miała wody. Aby rozwiązać ten problem raz na zawsze, starszyzna wioski postanowiła urządzić przetarg na zorganizowanie stałego zaopatrywania wioski w wodę. Do wykonania tego zadania zgłosiły się dwie osoby i starszyzna przyznała kontrakt im obu. Uważano, że mała rywalizacja przyczyni się do utrzymania cen na niskim poziomie i zapewni dodatkowe zabezpieczenie dostaw wody.

Myślenie pracownika etatowego

Ed, będący pierwszą osobą, z którą podpisano kontrakt, natychmiast udał się po zakup dwóch wiader i zaczął biegać drogą, która prowadziła do odległego o 1,5 km jeziora. Natychmiast też zaczął zarabiać pieniądze, jako że pracował od świtu do zmierzchu, dostarczając wodę przy użyciu dwóch wiader. Wlewał ją do wielkiego betonowego zbiornika, który zbudowała wioska. Każdego ranka musiał wstać, zanim wioska obudziła się, aby zapewnić jej wystarczającą ilość wody. Była to ciężka praca, ale on był bardzo szczęśliwy, zarabiając pieniądze i mając zabezpieczony, dla swojego biznesu, jeden z dwóch kontraktów.

Myślenie właściciela biznesu

Drugi uczestnik przetargu, który podpisał kontrakt, Bill, zniknął na jakiś czas. Nie było go widać przez kilka miesięcy, co sprawiło, że Ed był bardzo szczęśliwy, gdyż nie miał konkurencji. Ed zarabiał wszystkie pieniądze. Zamiast kupować dwa wiadra, aby współzawodniczyć, z Edem, Bill opracował plan biznesu, utworzył spółkę, znalazł inwestorów, zatrudnił prezesa i po sześciu miesiącach powrócił z brygadą roboczą. W ciągu roku jego zespół zbudował wielki rurociąg ze stali nierdzewnej, który połączył wioskę z jeziorem.

W trakcie uroczystego uruchomienia rurociągu, Bill oświadczył, że jego woda jest czystsza niż woda Eda. Wiedział, że były skargi, iż woda Eda jest zanieczyszczona. Bill obwieścił również, że może dostarczać wiosce wodę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Ed mógł dostarczać wodę tylko w dni robocze. Nie pracował w weekendy. Następnie Bill oświadczył, że za tę wyższej jakości wodę i pewniejsze dostawy będzie pobierał 75% mniej niż Ed. Wieś ucieszyła się i natychmiast udała się do kranu rurociągu Billa.
 Myślenie tego, kto pracuje w biznesie, zamiast nad biznesem,
 aby podołać współzawodnictwu, Ed natychmiast obniżył swoją cenę o 75%, kupił dwa wiadra więcej, zastosował pokrywy i zaczął nosić po cztery wiadra. Chcąc sprostać konkurencji, wynajął swoich dwóch synów, aby pomogli mu na nocnej zmianie i w weekendy. Gdy jego chłopcy wyjeżdżali do średniej szkoły, powiedział im:
– Pamiętajcie, że pewnego dnia ten biznes będzie należał do was.
 
Po skończeniu szkoły jego dwaj synowie z jakiegoś powodu nie powrócili. Ed zatrudnił pracowników do pomocy. Pojawiły się również problemy ze związkami zawodowymi. Związki domagały się wyższych płac, większych uprawnień i żądały, aby członkowie związku nosili tylko po jednym wiadrze.
 Efekt pracy nad systemem biznesu.
W międzyczasie Bill zdał sobie sprawę z tego, że jeśli ta wioska potrzebuje wody, inne też jej potrzebują. Zmodyfikował plan biznesu i wyruszył na sprzedaż swojego systemu dostawy wody dla wiosek rozmieszczonych na całym świecie; był to system wysoce wydajny, o niskim koszcie i dostarczający czystą wodę. Bill zarabiał tylko jeden grosz od wiadra dostarczonej wody, ale codziennie dostarczał miliardy wiader wody. Bez względu na to czy pracował, czy też nie, pieniądze wpływały na jego konto bankowe. Bill zbudował rurociąg „dostarczający” mu pieniądze, podobnie jak wodociąg dostarczał wodę mieszkańcom wioski.
Bill żył szczęśliwie,  a Ed ciężko pracował do końca swojego życia i zawsze miał problemy finansowe. Koniec”.

Jeśli uważnie przeczytałeś historie o Billu i Edzie to zapraszam Cię teraz do obejrzenia podobnej historii i potem zastanów się: JAKI STYL ŻYCIA CHCESZ PROWADZIĆ?.

To opowiadanie o Billu i Edzie jest moim przewodnikiem przez całe lata mojej kariery zawodowej. Pomagało mi w procesie podejmowania życiowych decyzji.
 Często pytałem siebie:
„Czy buduję rurociąg, czy też noszę wiadra?”
„Czy pracuję ciężko, czy mądrze?”

Warto by było się zastanowić, czy TY chcesz w życiu być właścicielem „wiader”, czy wolisz zbudować swój „finansowy rurociąg” i być jego właścicielem? Wcześniej pisałem, że wiele osób długie lata uczy się w szkole, żeby potem długie lata pracować na etacie i nigdy nie osiągnąć NIEZALEŻNOŚCI I WOLNOŚCI FINANSOWEJ.
 Na co dzień spotykam się i rozmawiam z wieloma osobami i zaobserwowałem,
 że prawie 98% ludzi nie wie, co to tak naprawdę znaczy osiągnąć w życiu NIEZALEŻNOŚĆ I WOLNOŚĆ FINANSOWĄ. Pytam wtedy te osoby: czy według ciebie osoba samotna, która nie ma jeszcze na utrzymaniu rodziny tylko utrzymuje sama siebie i która zarabia w pracy etatowej załóżmy 4000 zł miesięcznie jest niezależna finansowo? Większość osób odpowiada na to pytanie, że TAK, że taka osoba jest niezależna finansowo. A jednak to nieprawda. Osoba pracująca na etacie i zarabiająca 4000 zł miesięcznie wcale NIE jest niezależna finansowo, tylko jest uzależniona od swojej pracy etatowej, bo jeśli chodzi do pracy, to ma pieniądze, a jeśli by przestała pracować, to niestety jej konto w banku jest puste. Zastanawiasz się teraz pewnie, co to znaczy być tak naprawdę osobą NIEZALEŻNĄ I WOLNĄ FINANSOWO?
Zapewne pamiętasz jeszcze opowiadanie o Billu i Edzie? No właśnie, osoba, która osiągnęła w swoim życiu NIEZALEŻNOŚĆ I WOLNOŚĆ FINANSOWĄ, to osoba, która „zbudowała swój finansowy rurociąg”. Czyli jest to osoba, która przez jakiś czas pracuje nad zbudowaniem swojego biznesu, który w pewnym momencie zaczyna przynosić dochody, a ona może, albo pracować mniej, albo w ogóle nie musi pracować, a jej „finansowy rurociąg” stale przynosi dochody!
 Ja kilka lat temu znalazłem firmę, która uczy ludzi jak pracować mądrze, a nie ciężko, czyli jak nauczyć się w życiu budować swoją NIEZALEŻNOŚĆ FINANSOWĄ, a nie nosić całe życie przysłowiowe „wiaderka”
Jeśli chcesz na ten temat uzyskać więcej informacji, to skontaktuj się ze mną.